|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
s!ck`
Homo Pospolitus-Forumus
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jastrzębie Zdrój Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:15, 07 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ojjj moja historia jest bardzo długa, nie opisuje wszystkiego bo do jutra bym się nie wyrobił.
Stłuczenie łokcia.
Opis : Biłem się z bratem na "jaja" i ten popchnął mnie na futrynę, o którą zachaczyłem łokciem.
Skutek : Szyna gipsowa na 2,5 tygodnia.
Odszkodowanie : TAK 5% = 500 zł.
Pęknięta torebka stawowa w stopie.
Opis : Pewnego czasu kumpela miała nogę w gipsie, a że lubiałem jej dokuczać chodziłem za nią i po cichu przy każdym jej kroku dodawałem "kuś-tyk". Tego samego dnia w drodze na lodowisko biegłem za kumplem, i chciałem skrócić sobię drogę, i przebiegłem przez rondo, pech chciał że jak wbiegłem już na chodnik źle sanąłem i pękła mi torebka stawowa. Wogóle nieumiałem chodzić... Ból jak cholera.
Skutek : Gips na 3 tygodnie od kolana w dół.
Odszkodowanie : TAK 8% = 800 zł.
Skruszenie palca III (trzeciego, środkowego) prawej ręki.
Opis : Może wyda wam się to śmieszne, i nierealne ale skruszyłem sobię tą kość grając w ping-ponga! Tylko nie był to taki zwyczajny ping-pong, ponieważ graliśmy zeszytami z twardą okładką na przerwie w szkole. Wszystko było by fajnie gdyby nie kumpel, który wbiegł mi w pole zamachu. Uderzyłem w niego z niemałą siłą zeszytem i zeszyt wyleciał mi z ręki ale zdążył jeszcze wykrzywić mi wszystkie palce o jakieś 60-70 stopni do tyłu... Na szczęście ucierpiał tylko jeden.
Skutek : Szyna na 3 tygodnie. ( od 1 października tego roku, czyli jeszcze 2 tygodnie i 1 dzień.)
Odszkodowanie :To się dopiero okaże, ale myślę że nie będzie niskie poniweaż opuchlizna narazie nie schodzi, i dalej palec mnie boli.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez s!ck` dnia Wto 20:16, 07 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Kasa
Postterminator
Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Rzeszów Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:35, 16 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Na ostatnich wakacjach rozciąłem sobie prawy policzek, praktycznie od oka do ust. Ból jak cholera, a to wszystko przez to, że na zjeżdżali wodnej razem z kumplem lubiliśmy odwalać różne akcje. A to zjeżdżaliśmy z 5 kubkami picia (Cola, Pepsi, Sprite, Fanta i 7up :F), a to z 3 lodami. Tym razem mój genialny kumpel wymyślił, żeby podczas zjazdu stanąć na nogach, kiedy to zrobiłem, nurt wody (leciała bardzo szybko) strzelił mi tak mocno po nogach, że zrobiłem coś jak fikołek, wylądowałem na kumplu i walnąłem w dość ostry koniec boku zjeżdżalni. Krwi też się trochę polało. Teraz noszę pokaźną bliznę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aczkolwiek
Cichosza
Dołączył: 06 Cze 2015
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:49, 06 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Kasa - inteligencją to Ty nie grzeszysz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|