DSKA - Przygody Modów

Dizel

Roździał kolejny : Porwanie, a nawet kilka porwań

Dizel: Dragon, dzięx za ratunek
Dragon: Cała przyjemność po mojej stronie.
Squiti: No i co? To już jest koniec?
Kasa: Nie ma już nic?
Artur: Zobaczmy tego umarlaka
Narrator: bohaterowie podeszli do zwłok Plutona, a okazało się,że...
Kasa: No nie wierzę! To robot!
Dizel: Co? jakim cudem?
Kasa: Sam jesteś brudem!
Artur: Kasa! Kup sobie słuchawki na uszy!!! Dizel mówił coś innego!
Kasa: Jakie agrawki! O czym wy mówicie?
Narrator:Kasa ze ździwieniem próbował uciekać, ale...
Kasa: O kurcze... To pluton!!!Aaaa!!!
Dragon: Plutoń! Stój bo strzelam!!!
Dizel: Nie ruszaj się!
Pluton: Nędzni śmiertelnicy, czy wy myślicie, że taka kula mnie zabije?
Narrator: Dizel i Dragon strzelili w potwora, lecz niestety, ten zwiał i to razem z Kasą...
Dizel: Roździelmy się! Squiti i Dragon przeszukają podwórko, a ja i Artur zajmniemy się tym korytarzem i pokojamii.
Narrator: Bohaterowie rozdzielili się....
Squiti : Dragon, ruszaj się!
Dragon: Już iiiiiiiidę...
Narrator: Nagle wielki cień wyłonił się z trawy...
Squiti i Dragon: AAAA!!! To pluton!!!!

CZY DIZEL I ARTUR POKONAJĄ PLUTONA?
KTO UJAWNI TAJEMNICĘ?
CDN. :smile:

Pater

Rozdział superowy, jak zresztą zwykle. 10/10.

Dragon

Nie mam słów 10/10 :smile:

Sandrusia · Gość

A czy ja jako Junior Mod się pojawię w tym SuperOpowiadaniu?

Dizel

No nie wiem Sandi... Opowiadanie jest bardzo mieszane, więc nie wiem... :wink:

Sandrusia · Gość

Jakby co to ja się nie obrażę, jak mnie nie będzie Mruga

Dizel

Odcinek ostatni : Pluton, pluton i jeszcze raz porażka...

W tym samym czasie - korytarze starej arki...

Głosy : Ratunku! Na pomoc pomocy!!!!! Pomocy ratunku! Pomo......
Dragon, zamknij się!

Dizel: Ej Arti, słyszałeś coś?
Artur: No pewnie ten drugi głos to musiała być Squiti na 100 %.
Dizel: Jeśli tak to znajdźmy ich....

Na ścianie wisiały snajperki....
Artur: Dizz, myślisz o tym samym co ja?
Dizel: Tak... Weźmy je...
Artur: Szybko, biegnijmy tam gdzie słychać te głosy...

Dizel: Artur! Roździelamy się
Artur: Ok...

W tym samym czasie u Dizla...

Dizel: Ech... Kiedy to się wreszcie skończy...

Głosy zza prawej ściany rozległy się niczym echo znad morza...

Głosy: Dragon:Artur, Dizel....

Dizel: Dragon?

Dizel wślizgnął się przez szparę w ścianie... I zobaczył?

Dizel: Co to jest? gramofon?

Dowódca DSKA zrozumiał, że Pluton zwabił go tutaj, by go pojmać...

Dizel: Haloo, jest tu kto@#

Dizel musiał przerwać , Pluton Złapał go od tyłu....

W tym samym czasie... oranżeria Plutona....

Pluton: No i co? Mam was wszystkich... Dizel, Kasa , Squiti oraz Dragon...
Zabiję was wszystkich po kolei... Już nigdy nie pokrzyżujecie moich planów.

Squiti powiedziała do Kasy Squiti : - Kasa, musimy czekać na Artura... On jest jedynym ratunkiem...

Nagle zza skrzynki na piętrze wyłonił się Artur, który pomrugał więźniom nic nie mówiąc, by nie zwrócić uwagi plutona... Jednak ten zauważył Artura ... Przytrzymał przy sobie Squiti i przyłożył jej pistolet do głowy...

Squiti: Pomocy...

Dizel: Kasa - odgryź mi sznur, mam pistolet w kieszeni...
Kasa: Już się robi!

Dizel był wolny... Przeszedł niezauważenie przez skrzynki , po tym kucnął za pierwszą - lepszą skrzynką.

Pluton:Nie ruszajcie się , bo ją przedziurawię!!!

Nagle zza skrzynki na piętrze wyłonił się Artur . Artur i Dizel strzelili równocześnie snajperkami w Plutona... Obie kule utkwiły mu w sercu...
Squiti była wolna, a pluton zdechł marnie jak pies...

Koniec...

Długo trwające opowiadanko się skończyło... Nowe opowiadanie będzie, tylko trzeba będzie się do niego zapisywać... Będzie nosiło nazwę D14 - wydział pościgowy...

1 para :

Dizel i Kitty

2 para : Maciek i Pat36

3 para Gresh i Dragon.

Pater

kitty się zgłasza!

w parze z tobą xdd

Maciek

Ech... Spóźniłem się... Zapisuję się do drugiej pary...

Dizel

Ok. Zapisuję Cię.

pat36

Ja do drugiej pary.

Gresh

To ja do trzeciej. :-P

Dragon

Jest jeszcze miejsce? Jak tak, to ja do trzeciej.

Dizel

Tak. Jest miejsce. Pierwszy rozdział już wkrótce.