|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kapib
Cesarz mórz i oceanów
Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Raciborza Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:45, 18 Cze 2009 Temat postu: Wielka Podróż Glatorian |
|
|
Rozdział 1: Wyruszanie
Po wojnie arena Atero było potwornie poniszczona. Agori potrzebowali materiałów, a pozyskać tylko z bardzo dalekich i niebezpiecznych regionów. Wynajęli więc Gresha i Strakka, aby zdobyli następujące przedmioty: kropla lawy i rozgrzany od niej kamień, skała z Roxtus, ogon Voroksa, ząb Skirmiksa i wiaderko płynnego piasku.
- Co? O nie, nie ma mowy! Skąd niby mam wziąć kroplę lawy!? No i jeszcze mam się narażać, żeby wejść na terytorium Skralli, wyrwać zwierzęciu ogon i dinozaurowi ząb!? – krzyknął Strakk
- Dostaniesz dwa razy tyle, co dostajesz zwykle. – zaproponował Metus
- No to na co jeszcze czekamy? – spytał Strakk
- Pomagać wam będą dwaj Agori: Tarduk z Tesary i Berix z Tajun.
Glatorianie i Agori zaczęli pakować ładunek. Najpierw zajęli się jedzeniem, potem dużym zapasem wody i na końcu owocami Thornax. Tarduk zapakował jeszcze cały worek znalezionych przez siebie artefaktów. Po sześciu godzinach byli gotowi do drogi. Gresh wyjął mapę planety Bara Magna.
- Jesteśmy tu, w Vulcanusie – powiedział i pokazał palcem na napis „Vulcanus” – To oznacza, że najbliżej mamy wulkan. Czyli najpierw powinniśmy zająć się lawą i kamykiem. No to w drogę!
- Mam się wspinać na wulkan? – spytał Strakk
- Zapomniałeś o podwójnej zapłacie? – spytał Gresh
- Czy już mówiłem, jak bardzo chcę iść na ten wulkan? – spytał Strakk
Następnym razem: Wspinaczka na wulkan!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapib dnia Pią 11:31, 19 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Luk98
Junior Moderator
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:56, 18 Cze 2009 Temat postu: Re: Wielka Podróż Glatorian |
|
|
Maniak Reksia napisał: |
- Mam się wspinać na wulkan? – spytał Strakk
- Zapomniałeś o podwójnej zapłacie? – spytał Gresh
- Czy już mówiłem, jak bardzo chcę iść na ten wulkan? – spytał Strakk
|
Ten tekst mnie do łez rozśmieszył. Mam nadzieje że wkrótce dołączą się także inni Glatorianie (pewnie tylko Tarix, ale co tam). Oceniam na 9,5 bo z tą podwójną było bardzo śmieszne.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Luk98 dnia Czw 19:56, 18 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapib
Cesarz mórz i oceanów
Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Raciborza Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:31, 20 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Rozdział 2: Wspinaczka na wulkan
Gresh zapakował do plecaka kilka owoców Thornax, a Strakk wziął do drugiego... pieniądze.
- Po co ci pieniądze na wulkan? – spytał Gresh
- Kto wie, może jakiejś potwornej bestii trzeba będzie zapłacić? – odpowiedział pytaniem na pytanie Strakk
- Ehhh...
- Strakk, wyjmij to. Dam ci kilka moich artefaktów. – powiedział Tarduk
- Dobra, wyjmuję...
- Trzymaj to, to pojemnik odporny na lawę, sam testowałem... chwilkę... o, a to jest jakiś zwój, może jakieś zaklęcie z niego przyda się wam... i miecz wodny...
- Ej, ten miecz jest mój! – krzyknął Berix
- Ok, to bez miecza – powiedział Tarduk
- Zostańcie tu i nakarmcie spikita... – powiedział do Agori Gresh
Dwugłowe zwierzę ciągnące wóz spojrzało na Gresha. Dwaj Agori zaczęli je karmić, a to prawie odgryzło im ręce. Glatorianie natomiast rozpoczęli wspinaczkę na wulkan. Strakk przez całą drogę paplał coś o pieniądzach. Gdy dotarli na szczyt, było im potwornie gorąco.
- No i jak my mamy wziąć stąd tą kroplę lawy? – spytał Strakk
- Spróbujmy jakiegoś zaklęcia... co? Tarduk chyba zapomniał nam powiedzieć, że to w innym języku... – powiedział Gresh
- No to extra... wiem! Spuszczę cię na linie, ty weź pojemnik, a jak spadniesz do lawy to i tak nic nie stracę...
- Fajny żart...
Gresh zaczął chodzić po wulkanie, najwyraźniej czegoś szukając.
- Co ty tam robisz? – spytał Strakk
- Szukam... jakiegoś strumienia lawy... jest!
- Serio? Już idę z pojemnikiem!
Strakk dał Greshowi pojemnik, a ten zanurzył pojemnik w strumieniu lawy. Wziął też mały kamień i zanurzył go w lawie. Zamknął pojemnik i zszedł na dół ze Strakkiem. Gresh ponownie wyjął mapę.
- Idziemy na morze płynnego piasku – powiedział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapib
Cesarz mórz i oceanów
Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Raciborza Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:53, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nowy rozdział po dwóch komentarzach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luk98
Junior Moderator
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:07, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Rozdział w miare ciekawy. Dam 7,9/10.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pater
Moderator
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 1717
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mnie znasz? Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:02, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ten rozdział ciekawy, ale krótki.
8/10.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapib
Cesarz mórz i oceanów
Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Raciborza Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:00, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Wyjechałem na wakacje bez laptopa, a tam miałem rozdział... To nowy rozdział będzie za 2 tygodnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapib
Cesarz mórz i oceanów
Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Raciborza Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:33, 25 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Rozdział 3: Morze płynnego piasku
Gresh i Agori musieli uspokajać Strakka, który ciągle krzyczał: „Nie pójdę tam!” , „Jeśli umrę, nigdy więcej nie zobaczę moich pieniędzy!” , albo „Jak mam umrzeć, to z pieniędzmi! Założę plecak!” .
Ale w końcu im się udało. Spikit dzielnie ciągnął wóz, choć Strakk biegał ciągle wokoło, krzycząc różne głupoty. Przenocowali pod skałą w śpiworach, a Spikita zostawili w jaskini, którą zastawili głazem. Następnego dnia wyruszyli o świcie, pokonując nietoperza pustynnego.
W końcu udało się im dotrzeć na to morze. Aby sprawdzić czy piasek przed nimi jest wciągający, co chwila rzucali na drogę przed nimi monety („Przydały się te twoje pieniądze” , powiedział Gresh . „Tak, tylko że je tracę...” , odpowiedział Strakk) . W końcu jedna moneta „zatonęła” w piasku. Żeby sprawdzić, czy mają rację, rzucili jeszcze trzy monety, każda zatonęła. Glatorianie zeskoczyli ze Spikita.
- Jak my stąd weźmiemy ten piasek? – zapytał Strakk
Gresh, zamiast odpowiedzieć, wyjął z plecaka martwego nietoperza piaskowego.
- Co ty... jak... nie rozumiem... – powiedział Strakk
- Pomyślałem, że może się przydać – odpowiedział Gresh, po czym włożył nietoperza do piasku, zawiązał wszystkie jego kończyny i z powrotem włożył go do plecaka.
- Gdzie teraz? – spytał Strakk
- Do Roxtus. Po drodze oderwiemy Voroksowi ogon i skalnemu rumakowi ząb.
Glatorianie wsiedli na wóz i zawrócili. Strakk liczył pieniądze, aż Spikit zaryczał i się zatrzymał. Wszyscy wyjrzeli z wozu. Przed nimi stał Malum z całą armią Voroksów.
- Przepraszamy, że wam przeszkadzamy, ale moje Voroksy zgłodniały. Mogą się wami najeść, czy zrobicie to, co chcę? – powiedział Malum i zaśmiał się ponuro.
Następnym razem: Misja Maluma
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapib dnia Sob 19:33, 25 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|